Trump wskazał, kto powinien negocjować pokój między Rosją a Ukrainą
– Myślę, że Stany Zjednoczone powinny negocjować pokój między tymi dwoma krajami i nie sądzę, że powinny wysyłać bardzo dużo pomocy wojskowej – powiedział Trump w wywiadzie z amerykańskim prezenterem radiowym Hugh Hewittem.
Zapytany, czy chce teraz odciąć pomoc dla Ukrainy, były prezydent USA odpowiedział, że chce, aby Ukraina i Rosja "walczyły po raz ostatni". – To musi się natychmiast skończyć – podkreślił.
Jego zdaniem europejscy sojusznicy Stanów Zjednoczonych muszą "zrobić dużo więcej, bo Europa robi prawdopodobnie tylko mały ułamek tego, co my". – Oczywiście, że wojna jest zła dla wszystkich, ale bardziej dotyka Europę niż nasz kraj – zaznaczył.
Trump: Mogłbym zakończyć wojnę w 24 godziny
Wcześniej Trump skrytykował prezydenta USA Joe Bidena za jego reakcję na konflikt na Ukrainie, mówiąc, że może ona doprowadzić do III wojny światowej. – Mogłbym wynegocjować porozumienie pokojowe w ciągu 24 godzin – stwierdził Trump, ale nie podał szczegółów, w jaki sposób planuje to osiągnąć.
W poniedziałek Biden powiedział, że Waszyngton nie rozważa przekazania Ukrainie myśliwców F-16. Następnego dnia wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz przekazał, że kwestia ewentualnego przekazania Ukrainie samolotów F-16 Sił Powietrznych RP nie jest przedmiotem żadnej dyskusji na szczeblu oficjalnym.
Czołgi dla Ukrainy. Czy Zachód zdąży przed Rosją?
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał zachodnich sojuszników do przyspieszenia dostaw obiecanej broni, w tym czołgów, aby Ukraina mogła przejść do ofensywy. Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenił, że "niedostarczenie przez Zachód niezbędnego sprzętu" w zeszłym roku było głównym powodem zatrzymania postępów Kijowa na polu bitwy od listopada.
Wiosną ubiegłego roku Rosja wysłała notę do krajów członkowskich NATO w związku z przekazywaniem broni ukraińskiej armii. Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow ostrzegł, że wszelkie dostawy zawierające sprzęt wojskowy staną się "uzasadnionym celem" sił rosyjskich.
Z kolei prezydent Władimir Putin w przemówieniu wygłoszonym w czwartek z okazji 80. rocznicy zwycięstwa Armii Czerwonej w bitwie pod Stalingradem stwierdził, że "Rosji znów zagrażają niemieckie czołgi" i dodał, że odpowiedź Moskwy będzie "ostra".